Tak jak w tytule. Chyba mam dobrą wiadomość. Otóż wczoraj tak bardzo wymiary zepsuły mi dzień, że przez cały dzień nic nie zrobiłam. ALE - wczoraj pod wieczór pomyślałam sobie, że to jest niemożliwe, żeby tyć zamiast chudnąć odżywiając się w taki sposób i robiąc codziennie albo prawie codziennie jakieś ćwiczenia. Dlatego wczoraj umówiłam się na wizytę do ENDOKRYNOLOGA. Z racji tego, że wciąż nie ma za bardzo jak wychodzić z domu, umówiłam się na wizytę telefoniczną. Na rozmowę z lekarzem omówiona jestem na poniedziałek (4 maja 2020). Oby do poniedziałku.
Co ciekawsze, wczoraj odkryłam rzecz, która bardzo mnie zaskoczyła, trochę pozytywnie trochę nie. Otóż kilka miesięcy temu byłam u lekarza endokrynologa (prywatnie) z powodu tego, że w zeszłym roku i 2 lata temu będąc na USG tarczycy zostały u mnie stwierdzone guzki na tarczycy. Na ostatniej wizycie u endokrynologa, Pan Doktor powiedział, że muszę jeszcze zrobić badania na hormony, ponieważ badania krwi, które już w tedy miałam zrobione są nie wystarczające. Jednakże lekarz nie powiedział mi dokładnie jakie badania na hormony powinnam wykonać, więc nie wiedząc co mam zrobić - olałam sprawę. Stwierdziłam, że skoro nie wiem co mam zbadać, to jak mam iść do kolejnego lekarza i co mam jemu powiedzieć, i tu sprawa utknęła.
Jednak, niedoczynność tarczycy u mnie w rodzinie (szczególnie od strony mamy jest dość powszechna), poza tym moja mama ją ma. U niej niedoczynność tarczycy została stwierdzona jak była nastolatką. Chyba jak miała 14 lat. Zatem ja jestem tą chorobą obciążona genetycznie.
Ale wracając do mojej chyba dobrej wiadomości - jakiś czas temu pisałam, że moja wizyta w szpitalu, w poradni chorób metabolicznych została przesunięta na luty 2021 r. A powodem przesunięcia jest koronawirus. I od tamtego czasu nic w tej sprawie nie zdziałam, aż do wczoraj. Poszperałam w Internecie i okazało się, że lekarz u którego byłam w sprawie tarczycy (prywatnie) to ten sam lekarz, który przyjmuje w szpitalu, w poradni chorób metabolicznych, czyli ten sam który miał mnie przyjąć. Doktor ten zajmuje się tylko endokrynologią, czyli ogólnie mówiąc hormonami.
Dla mnie to już bardzo duży sukces, że chociaż z tym ruszyłam. Zatem coś już mam.
Więcej wieści w tym temacie zamieszczę w poniedziałek jak się czegoś dowiem. A lekarz, który tym razem będzie mnie przyjmować to lekarz z Warszawy, ponieważ w moim mieście nie ma nikogo kto by przyjmował pacjentów telefonicznie. 😃