poniedziałek, 11 maja 2020

Update: zaległości, lekarz, niedziela

Zaległości
Post o inspirującej osobie się w tym miesiącu nie pojawi. Mam 2 osoby, które chciałabym Wam polecić, ale to jeszcze nie jest na to czas. A nie chcę robić tego postu na siłę, tylko po to, żeby był więc w tym miesiącu nie będzie.

Lekarz
Kilka dni temu byłam na USG tarczycy i te wyniki, które mam nic mi nie mówią. Stąd za kilka dni będę rozmawiać z lekarzem z Warszawy i w tedy się pewnie czegoś dowiem. Co więcej, dziś byłam na pobraniu krwi - badanie hormonów tarczycy, glukozy i insuliny. Po wyniki jadę jutro rano.

Niedziela
W sobotę upiekłam babkę waniliową do babci. W niedzielę pojechałam odwiedzić babcię (ze strony taty) a zarazem spotkałam się tam już z tatą. Babka wszystkim smakowała, ale znów nasłuchałam się, że ja przecież nic nie jem (żadnego ciasta) tylko piję herbatę owocową a chuda nie jestem, więc coś jest nie tak ze mną.
Po powrocie do domu, po obiedzie, pojechałam z tatą na przejażdżkę rowerową. Tym razem pojechaliśmy na łąki i pola. Było pięknie! Oczywiście najlepszy był rzepak! Rzepak to moja letnia miłość.



2 komentarze: