czwartek, 23 listopada 2017

Hydrominum

Dziś kolejny dzień odkąd przybrałam i stoi. Dlatego wczoraj wybrałam się do apteki po Hydrominum bo podejrzewam, że stoi bo jest to zatrzymanie się wody. Ponadto 17 czerwca tego roku opublikowałam post http://proana-is-my-dream.blogspot.com/2017/06/ w, którym zamieściłam zdjęcie czyichś nóg 😆, ponieważ moje wyglądają bardzo podobnie, a może i nawet tak samo. I wydaje mi się, że to też może być związane z "przybraniem" i "zjechaniem". Też odnoszę wrażenie, że na nogach mam cellulit wodny, dlatego tak wyglądają. Z tym, że czasami jest to mniej widoczne, a czasem bardziej. Dziwne. Dziś jest dzień 2 kiedy zażyłam Hydrominum. Mam nadzieję, że nie długo mi "zjedzie".



PS:
Pamiętacie jak kiedyś pisałam o Sudafedzie? To było 2013 czy 2014? Teraz po tym wszystkim kiedy mój organizm się zepsuł przyszedł czas na Hydrominum.

poniedziałek, 20 listopada 2017

Eksperyment na bbls i "przybrałam", "zjechało"

Ze względu na ostatni pisany post dzięki jednemu z komentarzy, uświadomiono mi, że wykluczenie tylko mleka i po części pszenicy + płatków owsianych było nie do końca przemyślane i należy zrobić na to poprawkę. Tak więc, powracam z kolejnym eksperymentem tym razem mam nadzieję bardziej przemyślanym. Tzn w dniu 1 grudnia rozpoczynam moją dietę (mam nadzieję) CUD. Pierwsze 2-3 tygodnie grudnia będą bez laktozy, a kolejne 2-3 bez glutenu i po miesiącu prawdopodobnie zrobię kolejne 2-3 tygodnie, ale bez laktozy i glutenu (taki pół weganizm 😆).
Dlaczego dopiero w grudniu a nie już teraz?
- Bo na ten moment chcę przygotować się do zmian - czyli po testować trochę z nowymi posiłkami co dobre, a co nie koniecznie. Posprawdzać ceny gdzie co najtaniej, itp.

niedziela, 12 listopada 2017

Zmiany żywieniowe i bbls

post pochodzi z 10.01.2016 r.

Od kilku lat mam często (choć ostatnio rzadziej) bardzo dziwne bóle brzucha z lewej strony brzucha na dole. Problemy te zaczęły się w 2014 w październik/listopad, ale wtedy były inne bo o wiele bardziej dokuczające i jakby to były skurcze. Byłam już z tym u ginekologa bo podejrzewałam o to moje jajniki, ale USG niczego nie wykazało. A problemy mam wciąż. Ponadto w połowie 2016 roku zauważyłam u siebie bardzo nietypowe objawy - otóż moja waga kompletnie ni jak nie spadała jedynie rosła, co więcej bardzo często zauważałam u siebie jakby "przyrost ciała" (czyli brak zauważalnej tali) kiedy "przybierałam", a czasem od tak nagle "zauważalna talia" wracała. Stąd w marcu tego roku stworzyłam tabelkę przedstawiającą oba te zjawiska i zatytułowałam je "zjechało" i "przybrałam" oraz bbls, czyli ból brzucha z lewej strony.



Co więcej w wakacje bardziej zagłębiłam się w te tematy i postanowiłam że na kilka miesięcy możliwie ograniczę: mąkę z pszenicy, mleko powyżej 1.5% lub będę pić zamiennie mleko sojowe i wykluczę płatki owsiane. I w ten sposób funkcjonowałam od końcówki sierpnia do dnia dzisiejszego. Zmiana ta w odżywianiu codziennym miała spowodować, że skończy się bbls, ale niestety nic się nie zmieniło. Eksperyment ten wykazał, że nie mam nietolerancji pokarmowej na gluten, który występuje w mące z pszenicy oraz płatkach owsianych i laktoza też nie ma na to wpływu. Dlatego, ostatnio zdecydowałam się wrócić do płatków owsianych bo jednak jaglanka to nie to samo co owsianka. A mleko dalej będę pić max do 1.5% lub sojowe bo po 2% czy 3.2% czy tłustszym czuję się bardzo "ociężale".