czwartek, 12 kwietnia 2018

Noce bezsenne + negatywne działanie energetyka

Hej! Tak jak ostatnio 26 lutego wstawiłam pisemny post, tak dalej aż do matury - do zakończenia się matur - nie planowałam niczego tu wstawiać, aby mieć więcej czasu na naukę, ale stało się ostatnio coś nie do końca dobrego co mnie dalej intryguje. Przechodząc do rzeczy - z 8 na 9 kwietnia nie spałam w nocy w ogóle, ponieważ tak dobrze szło mi uczenie się, że postanowiłam nie iść spać. Sytuacja ta powtórzyła się po mniej więcej 2 dniach czyli z 10 na 11. Za pierwszym razem nie czułam się w żaden sposób gorzej niż zwykle, jedynie było po pewnym czasie od wypicia energetyka było mi dziwnie gorąco, ale nie duszno. Ponadto z 10 na 11 wspomogłam się energetykiem bo czułam się niewyspana i ogólnie zmęczona. I w dniu 11 kwietnia funkcjonowałam naprawdę dobrze, ponieważ nie miałam problemów z koncentracją ani nie odczuwałam jakiegokolwiek zmęczenia. Zupełnie nic. Jednakże z 11 na 12 poszłam spać. Spałam około 18 godzin i gdyby nie to, że musiałam coś załatwić tego dnia (12.04) to mogłabym spać dalej. Czyli godzinowo wyglądało to tak:
11.04 - 22:30 położyłam się spać
12.04 - o godzinie 6.00 powinnam wstać i zacząć zbierać się do wyjścia z domu do szkoły, jednakże o godzinie 6.00 byłam kompletnie nie do życia, dlatego wyłączyłam budzik
         - budzik o godz. 6:30 dalej próbuje mnie obudzić, ale dalej nic z tego
         - ostatecznie nie poszłam do szkoły 😞
         - o godz. 10:30 skontrolowałam czas, będąc wciąż nie wyspaną i nie nadającą się do życia, dlatego zdecydowałam się na jeszcze jedną godzinę snu, ale niestety zapomniałam o włączeniu budzika
         - ostatecznie obudziłam się i wstałam o godzinie 15:30 mimo, że dalej byłam kompletnie nie wyspana, miałam takie jakby drgawki, bolała mnie przez głowa, czułam się "potłuczona" i jakoś tak ogólnie było mi dziwnie i dalej było mi gorąco.
Odnoszę wrażenie, że energetyki działają znacznie szybciej i są mocniejsze niż jakakolwiek kawa.

Miał ktoś z Was coś takiego kiedykolwiek? Lub podobnie?