Hej.
Jest kilka spraw, które miałam zamiar poruszyć w kilku kolejnych postach, ale nie jest to dłużej możliwe.
Pierwsza z nich - mój telefon "wybuchł". Piszę o tym, ponieważ miałam tam bardzo dużo zdjęć, które miałam/zamierzałam wstawić tu na bloga, a także informacji/notatek tyczących się mojego życia "pro ana". Co prawda kupiłam już nowy smartfone, ale i tak jest mi nie zwykle przykro, że tamten nie działa. Naprawa go kosztuje tyle co połowę jest wart a i tak nie ma pewności, że nie wybuchnie po raz kolejny. Ale i tak mam zamiar go naprawić i zrobić to jeszcze w tym miesiącu.
Druga sprawa - jednym z moich planów lub zamierzeń było to, aby pieniądze, które zaoszczędzę za lipiec wydam na *CTZO, ale w tym momencie nie stać mnie już na CTZO, dlatego że wydać muszę je na naprawę starego telefonu i również, dlatego że kupiłam nowy telefon.
*CTZO - Centrum Terapii Zaburzeń Odżywiania mieszczące się w Poznaniu
Trzecia sprawa - lipiec się już ponad tydzień temu skończył. A ja nawet nie wstawiłam, żadnego posta z wyjaśnieniem czy u mnie lepiej czy sytuacja stoi w miejscu. Nic. Zupełnie nic.
Czwarta i ostatnia sprawa - pod koniec tego miesiąca będę gotowa opublikować post, który będzie odzwierciedlał moje problemy zdrowotne z ed. Będzie on o tzw efekcie "zjechało" i "przybrałam" oraz o bbls. Jest to forma dziennika (tabelka podzielona na dwie części, oznakowana datami i kiedy wystąpiło bbls).