czwartek, 28 lutego 2019

Ja: 1, pączek: 0

Bilans:

  • śniadanie: smoothie bowl: maliny, borówki amerykańskie, trochę mleka migdałowego, nasiona konopi, płatki owsiane 40g, jagody goji, amarantus, chia, 1x banan, masło orzechowe + woda z sokiem z cytryny, imbirem, miętą świeżą i ogórkiem (531)

  • obiad: ryż biały, mus jabłkowo-gruszkowy, cynamon, miód, goździki, bułka tarta na maśle + woda z sokiem z cytryny, imbirem, miętą świeżą i ogórkiem (440)

  • kolacja: chrupki wielozbożowe z komosą ryżową i ziołami + woda z sokiem z cytryny, imbirem, miętą świeżą i ogórkiem  (321)

= 1292 kcal

PS:
Mimo, że dziś tłusty czwartek to obyłam się bez pączka. W zamian za to zrobiłam sobie obiad na słodko :-)



środa, 27 lutego 2019

Bilans:

  • śniadanie: owsianka na mleku sojowym migdałowym z winogronami, amarantusem i masłem orzechowym + herbata czarna + Theraflu (496)

  • przekąska: koktajl: maliny, borówki, mleko migdałowe, miód (132)

  • obiad: ryż biały, sos słodko-kwaśny, kurczak smażony w przyprawie papryka ostra + woda z cytryną, imbirem, ogórkiem i świeżą miętą (160)

  • podwieczorek: koktajl: koktajl: maliny, borówki, mleko migdałowe, miód (132)
  • kolacja: 7x śliwek suszonych (300)


+ cardio w domu 40 minut


= 1220 kcal


(Czy tylko ja uwielbiam patrzeć na niebo?)


piątek, 22 lutego 2019

Bilans:

  • śniadanie: płatki owsiane 34g na mleku sojowym z orzechami nerkowca i orzechami włoskimi 45g, siemie lniane 17g, nasiona konopi 14g, pół mango, chipsy kokosowe + herbata lipowa z miodem (548 + 50)

  • obiad: ryż biały z sosem słodko-kwaśnym i kawałkami kurczaka + herbata lipowa z miodem (320 + 40)

  • kolacja: 2x herbata: malinowa i lipowa z miodem (40)

+ Magnez - tabletka
+ Silica - tabletka
+ Capivit - tabletka
+ Gripex - tabletka
+ Theraflu 


= 998 kcal


czwartek, 21 lutego 2019

Bilans:

  • śniadanie: owsianka na bazie mleka sojowego z bananem, cynamonem, granolą, masłem orzechowym + herbata lipowa z miodem + sok z aloesu + sok imbirowy (542 + 40)

  • przekąska: herbata malinowa
  • obiad: ciasto 3-bit + Monte + herbata czarna + Theraflu (956 + 292)
  • kolacja: 1,5 marchewki surowej, 2x kiwi, 1,5 gruszki (224)


+ Silica - tabletka
+ Capivit - tabletka
+ Gripex - tabletka


= 2054 kcal

PS:
Ciasto nie było planowane. Wpadło przypadkiem - zamiast obiadu. Przypadkiem również nabyłam przeziębienie. W związku z tym nie ćwiczę - bo nie najlepiej się czuję. 
Poza tym okres mi się spóźnia. Już 7 dniowe ma opóźnienie. Z jednej strony bardzo mnie to cieszy, ale z drugiej strony trochę to martwiące. Niech zjawi się za 10 lat jak będę już miała męża i planowała macierzyństwo 😁😅


środa, 20 lutego 2019

Bilans:

  • śniadanie: 1x kromka chleba typu pumpernikiel z masłem, avokado, jajko sadzone, świeża bazylia, ketchup, 4x pomidorki koktajlowe + 4x mini parówki + herbata koper włoski (332 + 163)

  • obiad: tortilla z pastą z pomidorów suszonych, mixem sałat, kurczakiem smażonym z oregano, pomidorem, ogórkiem świeżym, oscypkiem + herbata lipowa z miodem (371)

  • kolacja: tortilla - taka sama jak na obiad + herbata lipowa z miodem + sok imbirowy z sokiem z cytryny i z sokiem jabłkowym (421 + 60 + 54)

+ Magnez - tabletka
+ 2x Silica - tabletka
+ Capivit - tabletka
+ Gripex - tabletka


= 1401 kcal


poniedziałek, 18 lutego 2019

Bilans:

  • śniadanie: kromka chleba typu pumpernikiel z masłem, serem żółtym i ketchupem, papryka czerwona, ogórek świeży + herbata gorzka (245)

  • obiad: 2x naleśniki z kremem budyniowym i malinami + herbata gorzka (330)

  • kolacja: Kubuś malinowy (176)
+ Magnez - tabletka
+ Capivit - tabletka
+ Silica - tabletka

= 751 kcal

piątek, 15 lutego 2019

Bilans:

  • śniadanie: 2x kawałki ciasta marchewkowego + kawa INKA z mlekiem sojowym (210 + 30)

  • obiad: puree ziemniaczane z masłem i czosnkiem; sałatka: pomidor, ogórek świeży, cebula, oliwa z oliwek, sól, pieprz; jajko sadzone + Kubuś malinowy (416 + 100)

  • kolacja: resztki ciasta marchewkowego + herbata miętowa (220)

+ Magnez - tabletka
+ Capivit - tabletka
+ Silica - tabletka

= 976 kcal



środa, 13 lutego 2019

Bilans:

  • śniadanie: bułka z makiem, z masłem, 2x plasterki żółtego sera, pomidor, kiełki jarmużu, pieprz + herbata czarna (462)

  • przekąska: Kubuś malinowy (86)

  • obiad: puree ziemniaczane z czosnkiem i masłem, ogórek świeży, buraczki tarte + herbata czarna (163)

  • kolacja: lody malinowe z chia, pół banana, pół kiwi (153)


+ Magnez- tabletka
+ Capivit (zielone opakowanie) - tabletka
+ Silica - tabletka


= 864 kcal



poniedziałek, 11 lutego 2019

Powrót do any?

Już wielokrotnie myślałam o tym czy może nie warto wrócić do any? W końcu wtedy chudłam a teraz waga albo rośnie albo zastój i na domiar złego ciągle puchnę oraz pojawia się efekt "przybrałam" i "zjechało". Z jednej strony pomysł wydaje się być dobry, ale z drugiej czy warto pakować się w to jeszcze raz wiedząc, że tym razem może mi się nie udać i co najgorsze stracę to wszystko co udało mi się dotychczas zrobić i włosy zaczną mi znów wypadać garściami (to boli mnie najbardziej).
Do tych przemyśleń ponownie skłoniła mnie dzisiejsza poranna sytuacja. Wstałam bardzo późno bo o 13:20 a śniadanie zaczęłam jeść o 14:50. Źle się po nim czułam. Ociężale i od piątku jestem na "przybraniu" + spuchłam po całości, szczególnie na twarzy co również wpłynęło na moją decyzję. Na śniadanie były francuskie tosty z masłem orzechowym i połówką banana + herbata malinowa. Jednakże po śniadaniu ze względu na to, że czułam się przybita zarówno tym, że "przybrałam" + spuchłam i tym, że czuję źle po raz pierwszy od wielu miesięcy - zwymiotowałam. Niedługo po tym zaczęła mnie boleć głowa (wciąż boli) i mdliło mnie.
Kiedy przyszedł czas na spacer z psem wzięłam z lodówki dwie Kinder kanapki jogurtowe. A o godz. 19:00 zjadłam obiad: puree z ziemniaków z czosnkiem, jajko sadzone, buraczki tarte + sok jabłkowy z imbirem świeżym i sokiem z cytryny (na przeziębienie). Dodatkowo łyknęłam tabletki: Magnez, Capivit (zielone opakowanie), 2x Silica.
Czy warto? Chyba jednak nie. Nie wiem, ale wydaje mi się to bezsensu.

sobota, 9 lutego 2019

Podwójnie czekoladowe batony z nasionami konopi


Składniki:
- 3x czubate łyżki masła orzechowego
- 2x czubate łyżki oleju kokosowego 
(rozpuszczony/wodnisty)
- 2x łyżki nasion konopi łuskanych
- pół szklanki płatków owsianych
- 4x czubate łyżki kakao 
- 1x tabliczka gorzkiej czekolady

Przygotowanie:
Płatki owsiane zmielić w mikserze na jak najdrobniejsze. 
Następnie przełożyć je do miski. Dodać do nich nasiona konopi i kakao. Wymieszać.
W drugiej misce połączyć ze sobą masło orzechowe i olej kokosowy.
Po czym wszystkie składniki umieścić w jednym naczyniu 
i wymieszać. Masa powinna być zwarta i lepka. Całość przełożyć do naczynia 
i wylepić spód, który polewamy roztopioną gorzką czekoladą. 
Batony umieszczamy w zamrażalniku na min. 30 minut.
Gotowe! 


czwartek, 7 lutego 2019

Bilans:

  • śniadanie: 2x kromki żytniego chleba z masłem, avokado, 2x jajko sadzone, sól, pieprz, świeża bazylia + 2x koktajlowe pomidorki + herbata czarna (502)

  • obiad: sałatka: ogórek świeży, pomidor, papryka czerwona, kurczak smażony w papirusie, kukurydza, sałata rzymska, avokado, pomidory suszone, pestki dyni i słonecznika + woda mineralna (345)

  • przekąska: woda mineralna z sokiem z cytryny
  • kolacja: reszta sałatki z obiadu (239)

+ cardio w domu 45 minut


= 1086 kcal


poniedziałek, 4 lutego 2019

Faith

W trakcie jakiegoś większego celu do którego dążymy dobrze jest znaleźć kogoś kto tak samo jak i "ja" wkłada dużo wysiłku i własnej pracy by dany cel osiągnąć. Przez lata ciężko było mi samej się zmotywować. Dzięki blogowi poznałam wiele wspaniałych, inspirujących osób, które cały czas motywowały i motywują mnie do dalszej pracy. Ponadto znalazły się rownież takie osoby, które mają konta na m.in. na Instagramie czy Facebooku i kontakt z nimi jest jeszcze łatwiejszy.
Co więcej serwis społecznościowy typu Instagram zdecydowanie wydłużył moją listę osób, które bacznie obserwuję. I w dużej mierze są to osoby nie publiczne. Co wydaje mi się meeega zachęcające, ponieważ osoby te prowadzą tak samo jak ja zwykłe życie. Pracują i/lub studiują, spotykają się ze znajomymi i co najważniejsze każda z tych osób już osiągnęła swój cel lub wciąż pracuje nad osiągnięciem go.
Dla mnie osobiście wielkim wsparciem jest Faith. Zwłaszcza dlatego, że na swoim koncie pokazuje codziennie ćwiczenia, które wykonuje. Ukazuje również sporą część prywatnego życia typu studia, praca. Czyli wiedzie podobne życie do mojego, ale za oceanem.

Faith
Strona internetowa: http://www.faithsnotsoaveragelife.com/
YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCHOOn6Q55p4lBdm8OlTG2AA
Instagram: https://www.instagram.com/faithsnotsoaveragelife/
Facebook: https://www.facebook.com/faithsnotsoaveragelife


sobota, 2 lutego 2019

Studia - kolokwium, notatki

Ostatnio na studiach miałam kolokwium z komunikacji społecznej. Wiem, że to zwykła rzecz, ale dla mnie to było jak nowe życiowe doświadczenie 😂😂. Szczerze to nie ma wielkich różnic między sprawdzianami szkolnymi np. tymi w liceum a tymi na studiach. Jedynie jest znacznie więcej czytania, więcej pracy własnej i test jest bardziej rozbudowany.
Hit! Na moim kierunku na moim roku nie zdało z tego 31 osób na 35, reszta grup jeszcze tego nie pisała. Ja również nie zdałam. Początkowo się martwiłam tym, że tak źle mi poszło, ale patrząc na to ile osób oblało to nie ma tragedii. Przynajmniej nie jestem sama 😅👍.
Jakiś czas temu pisałam o tym, że chciałabym zacząć prowadzić bullet journal jako część organizacji. Jednakże taki bullet journal zajmuje sporo czasu. Same obrazki (rysowanie) zabiera dużo czasu i wymyślanie coraz to nowszych pomysłów jak go ozdabiać. Dlatego zamiast tworzyć bj stwierdziłam, że po prostu będę ozdabiać swoje zeszyty na studiach.

Każdy zeszyt opowiada trochę inną historię, tzn. ma inne rysunki.


piątek, 1 lutego 2019

Wymiary (z 30 stycznia)

Wymiary:
waga - 96 kg
biust - 102 cm/80 E
talia (pod biustem) - 89 cm → - 3 cm
ramię - 32 cm
nadgarstek - 17 cm → - 1 cm
brzuch (na wys. pępka) - 106 cm → - 4 cm
biodra - 112 cm → - 7 cm
pupa - 120 cm → + 2 cm
udo lewe - 72 cm → + 2 cm
udo prawe - 72 cm
łydka - 41 cm → - 1 cm