niedziela, 27 września 2020
Którą drogę wybrać?
środa, 23 września 2020
Trochę mi smutno na to wszystko co się dzieje...
Dziś miałam umówioną wizytę do psychiatry. Jednak nie odbyła się ona. W momencie kiedy umawiałam się Pani w rejestracji powiedziała mi, że konsultację trzeba opłacić min. 2 dni wcześniej. Ja wiedząc, że wizyta jest darmowa nic nie płaciłam (tak było wcześniej uzgodnione z Panią gastrolog). Najwidoczniej Pani doktor (psychiatra) widząc, że nie opłaciłam wizyty stwierdziła, że nie będzie się ze mną kontaktować. Trudno...
Postaram się sama sobie poradzić. Jak na razie idzie dobrze. W tydzień schudłam 3 kg. Co oznacza, że jak dotychczas schudłam łącznie 13 kg. Aktualna waga to 92 kg.
Przez to czuję się wewnętrznie źle. Co prawda to nawet nie był mój pomysł, abym miała nowy telefon. To był pomysł mojej mamy, no ale kogoś trzeba było obwinić - trafiło na mnie.
niedziela, 20 września 2020
Kilka ostatnich dni
Kilka dni temu będąc u ginekologo-endokrynologa otrzymałam skierowanie na badanie hormonów, które nie wiem jakim cudem, ale zgubiłam. Przepadło bez śladu. Stąd nie poszłam na badania. Ale udało mi się przynajmniej dowiedzieć jakie hormony muszę zbadać oraz udało mi się otrzymać kolejne skierowanie.
Wczoraj odbyłam kolejną wizytę, tym razem u endokrynologa, ale nie tego co zwykle. Zostały zapisane mi leki na insulinę te same co ostatnio + tabletki na żelazo bo ono wciąż jest za niskie. Pani doktor również wytłumaczyła mi, że moje wyniki naprawdę się pogorszyły i muszę coś z tym zrobić. Powinnam zacząć od zmiany dietetyka. Ponieważ mam źle dobraną dietę. To znaczy mam za dużo posiłków w ciągu dnia, za dużo przyjmuję kalorii, za dużo jem owoców i produktów o wysokim i średnim IG (indeksie glikemicznym) oraz waga mi nie spada a powinna.
Co więcej jutro najprawdopodobniej kupuję nowy telefon, więc zdjęcia będą lepsze i jak już zabiorę się za robienie filmików (kiedykolwiek to nastanie) będą z pewnością lepszej jakości :)
wtorek, 15 września 2020
Ginekolog (part 1) i badania
Dziś byłam na pierwszej wizycie u ginekologa po 7 latach. Moim problemem wciąż jest BBLS, dość nieregularna miesiączka, insulinooporność i zaburzenia hormonalne. Pani doktor powiedziała, że bardzo prawdopodobne, że mam PCOS (zespół policystycznych jajników), ponieważ mam tzw. męskie owłosienie między innymi w dolnej części pleców, na brzuchu w dolnej części i w moim przypadku PCOS jest powiązany z IO (insulinoopornością).
Miałam wykonaną cytologię oraz USG jajników i macicy. A także dostałam skierowanie na badania hormonów, które muszę wykonać w 3 - 4 dniu cyklu miesiączkowego. Czyli za kilka dni.
I z wynikami ponownie muszę iść do ginekologa.
Badania
Wczoraj rano byłam na badaniach na żelazo, insulinę, glukozę i morfologię. Pod wieczór odebrałam wyniki. Tak złych wyników jeszcze nigdy nie miałam. Tylko żelazo się polepszyło bo obecnie wynosi 74 a było ostatnim razem 49. Insulina i glukoza są mocno podwyższone. Insulina 21,89 i glukoza 98. Mam również za niski cholesterol. Na wszystko to zwróciła uwagę Pani gienkolog, która powiedziała, że moje lekarstwa na insuline są za słabe i muszę przyjmować mocniejsze.
* Na szczęście prawdopodobnie w przyszłym tygodniu mam endokrynologa i za 2 - 3 tygodnie dietetyka.
czwartek, 10 września 2020
Update: gastrolog, okulista, sobota w Borach Tucholski
Dziś na wizycie Pani doktor powiedziała, że po wstępnym osłuchaniu brzucha nie można stwierdzić z czego wynika BBLS (ból brzucha z lewej strony). Prawdopodobnie jest to powiązane ze złym stanem psychicznym ze względu na problemy w domu oraz zaburzenia odżywiania. Zostały przypisane mi lekarstwa łagodzące objawy BBLS jeśli się pojawi a także niebawem zacznę stosować inne żelazo bo po obecnym mam pewne skutki uboczne stosowania tego leku i utrudniaja one trochę życie. Ponadto Pani pytała mnie dużo o to skąd ten ból się wziął. Dużo rozmawiałyśmy o problemach w domu. Pani doktor skierowała mnie do psychiatry (chyba do mężczyzny), żeby zająć się problemami związanymi z domem i ED. Jutro się będę umawiać. Wiem tylko, że jest to załatwione "po znajomości", ponieważ do psychiatry do którego bym się miała wybrać tym razem nie przyjmuje na NFZ - tylko odpłatnie - a mnie zgodził się przyjąć bezpłatnie.
Pani doktor zaleciła mi, aby zostało wykonane u mnie USG jajników.
Okulista
Moja wada się zmniejszyła o 0,5 w lewym oku. Dla mnie to dużo.
10 września będąc na wizycie moim głównym zmartwieniem od ostatnich kilku miesięcy jest to, że moja wada bardzo szybko rośnie, co znaczy, że pogarsza mi się wzrok. Jednakże dowiedziałam się, że wraz z obniżeniem się wyniku insuliny może również zmniejszyć mi się wada. Co więcej poziom cukru - za wysoki/za niski - również może mieć wpływ na wzrok. Niedobory żelaza znacząco w mniejszym stopniu, ale także mogą powodować pogorszenie widzenia.
Od przedwczoraj mam nowe soczewki i jak na razie jest dobrze.
Sobota w Borach Tucholskich
Było na przemian zimno i ciepło. Padał deszcz. Pozbierałam z rodzicami dużo borówki czerwonej bo podobno jest bardzo dobra dla osób z IO, ponieważ obniża wyrzut insuliny. Generalnie ja nie lubię jeździć nigdzie z moimi rodzicami bo z nimi a szczególnie z mamą zawsze jest tak samo źle. Więc cieszę się, że to już za mną.
czwartek, 3 września 2020
Dieta nie idzie najlepiej
Wczoraj, według diety powinnam zjeść przez cały dzień tylko 3x kisiel bez cukru i trochę jajek i warzyw, ale mój organizm odrzucił kisiel i cały dzień czułam się jakym sie podtruła kiślem xd A, że dzień zapowiadał szie na dość długi i to jeszcze w dużej mierze poza domem to zdecydowałam się pół dnia przegłodzić (w tedy kiedy byłma poza domem) i drugą część jeść to co zaaceptuje mój żołądek. Dziś od rana też się nie najlepiej czułam. Ale mimo diety i mimo problemów żłądkowych tak za mną chodziło słodkie, że zjadłam 3 babeczki z kruszonką i ze śliwką, ale źle mi się zrobiło po tym i wszytsko zwróciłam do toalety. Aktualnie dalej źle się czuję, ale w planach jedzeniowych mam tylko mix warzyw duszonych z patelni.
A jutro, z racji piątku mam nadzieję, że lepiej zacznę dzień bo w sobotę szykuje się wyjazd w Bory Tucholskie z rodzicami 😬