poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Kolejny plan (ma szansę się powieść)

Małymi krokami do celu. Tym razem zrobiłam plan na ostatnie dni sierpnia. By chociaż raz się udało. To co najważniejsze wypisane jest poniżej.

SIERPIEŃ

- codziennie publikować post z bilansem
- jeść 3 do 6 posiłków dziennie (3 większe lub 6 mniejszych)
- przerzucić się na rower (praca) to tylko 40 minut w jedną stronę
- regularnie ćwiczyć (cardio/bieganie/jazda na rowerze/narty/itp)


Od kilku miesięcy siebie obserwuję. I już wiem skąd u mnie ta ciągota do słodyczy. Wynika to z tego, że (głównie) przez pracę nie jem regularnie. A, że przerwa trwa tylko 15 minut to jedyne co przeważnie uda mi się zjeść to drożdżówka, która mi przysługuje jako tzw posiłek personalny i kilka łyków Inki z mlekiem 3,2% dla baristów. Ale, oczywiście coś mi strzeliło do głowy, że znów chcę to zmienić i nie iść na łatwiznę. Kilka dni temu dokonałam zakupu butów do biegania z Nike. Są naprawdę wygodne, a zarazem ładne. Dzięki nim chce mi się wychodzić biegać nawet po pracy, a nie tylko w dni wolne. Co więcej już z 1,5 miesiąca temu dokonałam zakupu roweru by jeździć nim do pracy zamiast tramwajem czy autobusem. Niestety jak na razie od dnia zakupu nie wsiadłam na niego ani razu, ponieważ ostatnio prześladuje mnie pech i czekam aż sobie pójdzie. 😂😂😂

3 komentarze:

  1. Sport dobra rzecz! życzę Ci aby udało Ci się znaleźć chwilkę czasu na to w wirze pracy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy nadal prowadzisz bloga? Ostatnio nie mogę znaleźć żadnego aktualnego... Gdzie się podziały wszystkie motylki? :(

    OdpowiedzUsuń