czwartek, 4 lipca 2019

Rehabilitacja, farbowanie, praca (?), zaległe wymiary, bilans

Wczoraj miałam pierwszy dzień rehabilitacji. Co za dzień! Oczywiście znając moje szczęście/nieszczęście osoby wykonujące zabiegi to sami studenci. Sami faceci, nie żebym trafiła na dziewczynę. 🙈 Oczywiście lekarz a pacjent - to bez znaczenia kto ci zabieg wykonuje. Czy to kobieta czy mężczyzna. No, ale proszę. Oni są w moich wieku albo rok starsi. Zostawmy to jak jest.

W niedzielę (30 czerwca) pofarbowałam się farbą bez amoniaku nr. 300 L'Oreal Paris. Na początku nie było mi z tym dobrze, ponieważ czułam przymus do farbowania się tylko po to, aby uzyskać 1 kolor włosów. Obecnie jest mi z tym naprawdę dobrze. Lepiej niż wcześniej. 😃


Z dobrych wiadomości - jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną. Może uda mi się dostać tę pracę.

Dziś rano zmierzyłam się - jako wymiary za czerwiec - zupełnie o tym zapomniałam. I nie będę ich publikować. Nic dobrego. Są wyższe niż poprzednie. 


Bilans:

- śniadanie: 2x kromki chleba WASA z masłem i plasterkiem sera 
+ herbata zielona z ananasem (130)
- przekąska: 2x Mikuś: 1x czekoladowy + 1x miodowy (118 + 125)
- obiad: tortilla z ziarnami z duszonymi warzywami, 2x plaster sera gouda, 
sos chili+ woda mineralna (382)
- przekąska: pół arbuza (110)

+ Silica - tabletka
+ Kwas Foliowy  -tabletka

= 865 kcal


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz