Poza tym ostatnio dużo rozmyślam (w wolnych chwilach) nad tym co jem, kiedy jem, gdzie jem, jak jem, po co coś jem, itd. I stwierdziłam, że przejdę na miesiąc na próbę na SGD. A to dlatego, że w moich bilansach i tak większość stanowią owoce i warzywa, więc czemu by nie spróbować. Pewnie nic to i tak nie da, no ale cóż.
*Z tym, że zaczynam od piątku a nie od poniedziałku. Więc dni zaznaczone na czerwono nic nie zmieniają, ponieważ dotychczas w weekendy nie jadłam inaczej niż zwykle.
Myślałam też nad głodówką miesięczną, ale z drugiej strony czy naprawdę warto zaprzepaścić prawie rok codziennych prób wychodzenia na prostą przez zmianę nawyków żywienia. Oczywiście wciąż nie jest dobrze, ale pomału do przodu. - Ta myśl mi przyszła po obejrzeniu kilku filmików Aga in America ;-)
Co więcej, kilka dni temu zauważyłam, że włosy mi znów wypadają garściami. Banfi stosuję od kilku miesięcy, niemalże codziennie. Po 3 miesiącach zobaczyłam pierwszy efekt. Przestały tak bardzo wypadać, ale złe powróciło. Myślę nad powrotem na dłuższy czas do Silici - z nadzieją, że to pomoże.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz