poniedziałek, 3 grudnia 2018

Historia moich włosów

Historia moich włosów - jest dla mnie ważnym tematem, który tym samym uważam, że warto poruszyć. Między innymi dlatego, że od czasu kiedy to jeszcze byłam zdrowa (rok 2010-2011), a kiedy zaczęłam się odchudzać/chorować (2012) bardzo dużo się zmieniało w między czasie. I obecnie moje włosy są jakby nie były moje. Poniżej zamieściłam zdjęcia mnie z dzieciństwa, okresu dorastania i późniejszego okresu. Aby każdy kto zmaga się z zaburzeniami odżywiania mógł zobaczyć jak to wygląda, a także uważam, że jest to dobre porównanie.
Lata te podzielone są odpowiednie na kategorie:
- rok 2008-2009: dzieciństwo
- rok 2011-2012 (dorastanie - przed ed i początek ed)
- rok 2013-2014 (dorastanie - środek ed)
- rok 2015 (dorastanie - ed - końcówka)
- rok 2016 (okres przejściowy)
- rok 2017-2018 (zmiany w odżywianiu)

Rok 2008 - 2009



Był to, jest, bardziej był to mój naturalny kolor włosów. 
Nigdy (jako dziecko) nie miałam prostowanych,
kręconych włosów. Naturalnie mi się tak układały. 
Były grube, gęste i miały odcień kasztanowego brązu.


Rok 2011 - 2012 (przed ed)








W tamtym okresie moje włosy wciąż były naturalnie proste.
Myłam je średnio tak samo jak w poprzednich latach,
czyli co 3-4 dni. Nie wymagały tego, aby myć je częściej.
Ponadto nie używałam niczego poza szamponem 
(bardzo często ziołowym) i odżywką. Do suszenia
zawsze używałam suszarki. Kolor ich naturalnie się zmienił. 
Stały się trochę bardziej ciemne. Wciąż były grube i gęste.


Rok 2013 - 2014 (ed)

 W dniu balu gimnazjalnego


Początek blogowania

*Kolor zmienia się wraz z oświetleniem 
przy robieniu zdjęć. A w rzeczywistości 
zaczęły robić się matowe szczególnie u nasady.
Zaczęły wypadać masowo. Najpierw wypadły
w okolicach skroni i na wysokości skroni wokół całej głowy.
2013 ⤴

Dzień przed wyjazdem do Hiszpanii na obóz

Hiszpania

Już w Polsce

Mimo, że włosy mi urosły to i tak straciły już swój
naturalny kasztanowy brąz, stały się matowe, szorstkie
w dotyku, coraz bardziej matowiały u nasady oraz
zaczęły się pojawiać pierwsze siwe włoski
w miejscach gdzie wypadło ich najwięcej.
2014 ⤴


Rok 2015 - wciąż w ed 
(pod koniec 2015 zaczęłam zwiększać kalorykę
posiłków i starałam się ograniczyć wymiotowanie)





Co włożyć za ucho, jak już prawie nie ma czego?!

Za ucho coraz mniej włosów można było włożyć,
ponieważ przerzedziły się ponownie. Tym razem
wypadły ostatnia "gruba" partia włosów z tyłu głowy.
Zaczęły być coraz to słabsze, coraz jaśniejsze.
Włosków siwych też zaczęło przybywać szczególnie na skroniach.
Mimo to, włosy zaczęły mi się kręcić/falować coraz bardziej.


Rok 2016
(starałam się utrzymywać wyższą kalorykę posiłków,
ale wciąż sporadycznie miewałam napady oraz
czasami przez wyrzuty sumienia wymiotowałam)



Zaczęłam się farbować szamponetką, żeby
 nie było widać siwych włosków oraz, aby polepszyć ich kolor.
Tu są wyprostowane, a kolor farby jest ciemniejszy 
niż mój naturalny kolor przed ed.

Były nawet momenty, że kręciły się 
bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

Te bliżej głowy/u nasady - naturalny (ed) kolor
Te wyżej (ciemniejsze) - kolor farby/szamponetki


Rok 2017 i 2018 
(jest prawie taki sam; nie posiadam żadnych zdjęć, 
które by odzwierciedliły stan moich włosów)

W 2017 roku bardzo często farbowałam się szamponetką
(nigdy nie używałam trwałej farby lub tonerów).
Ostatni raz farbowałam się 4 lipca bieżącego roku u fryzjera.
Obecnie staram się wrócić do naturalnego koloru.
Nie przejmuję się już tym, że mam siwe włoski na skroniach i przy czole.
No cóż. Od czasu kiedy łykam Magnez i Silicę 
zauważyłam, że mniej mi wypada włosów. 👍


4 komentarze:

  1. Dlaczego wszystkie zdjęcia prócz jednego mają zakrytą twarz?
    Masz piękne włosy. I ten kolor. Ja mam taki nijaki :/ Ni brąz ni coś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku nie chciałam tego robić - zakrywać/zamazywać twarzy, ale kilka dni temu stwierdziłam, że póki co jest to konieczne. Ponieważ nigdy nie wiadomo kto może trafić na mojego bloga i obejrzeć te zdjęcia. A wiele z nich jest z rodzinnych spotkań itp. I tak, jest jedno zdjęcie na, którym widać moją twarz. Nie zamazałam tego zdjęcia, ponieważ na samym początku mojego blogowania (2013 rok) wstawiłam post "O mnie" i tam właśnie było to zdjęcie. I stwierdziłam, że skoro już raz je zamieściłam na moim blogu o pro anie to je wstawię w tej formie - tym razem.

      Usuń
  2. Piękny kolor :* historia moich włosów jest podobna, ja chyba też od 2014 lub 2013 zaczęłam przygodę z odchudzaniem i od tamtej pory jestem mega blada a włosy...No :p
    lubiebycglodna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałaś takie piękne gęste włosięta ♥.♥. Niestety, restrykcje mają duży wpływ na stan włosów. Trzymam kciuki, żeby włosy wróciły do stanu jak najbardziej naturalnego i znowu były gęste. Powodzenia ♥

    OdpowiedzUsuń