czwartek, 29 listopada 2018

Zła dieta

We wakacje (od połowy kwietnia do końca września) zrobiłam fantastyczną rzecz dla samej siebie - jadłam zdrowo. Dużo gotowałam, stawiałam na zdrowe posiłki, piłam dużo wody, ale kiedy przyszedł okres jesienno-zimowy mój sposób odżywiania znacząco pogorszył się. Wiąże się to z tym, że we wakacje będąc w przychodni na wizycie Pani doktor powiedziała mi, że mam jeść codziennie min. 1500 kcal. Tak też zrobiłam. Jednakże, kilka dni temu zauważyłam, że przygotowywane przeze mnie posiłki nie są zbyt zdrowe. Wiele z nich ma bardzo dużo kalorii. I zamiast kontynuować jeść zdrowo to ja robię coś zupełnie odwrotnego. Pogubiłam się.
Dlatego dziś zaczęłam od zmian.
- Koniec z pieczeniem co kilka dni ciast/ciasteczek. Raz na tydzień może wpaść zdrowa/wegańska wersja.
- Koniec z naleśnikami/pancekami.
- Koniec z wymówkami → ćwiczenia.
- Powrót do regularnych posiłków.
- Od poniedziałku do niedzieli stała rutyna dnia. Pobudka wcześnie rano (6:30 - 8:00), spać (21:30 - 23:00).
- Więcej pić wody.
- Więcej warzyw i owoców. Alternatywą są mrożone ;-)

1 komentarz:

  1. Dobre postanowienia. Mam nadzieję, że uda ci się w nich wytrwać. Niestety zdrowe nawyki w diecie to podstawa.
    Trzymaj się kochana <3 Powodzenia na diecie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń