czwartek, 15 listopada 2018
Hej! Ostatnio mam strasznego doła, ponieważ wciąż nie mam pracy. Szukam, szukam i nic. Oraz dlatego, że mam mało czasu a dużo nauki i masę książek do przeczytania. Zamiast robić wolę leżeć w łóżku. 😔 Stąd dzień zaczynam o 13 a kończę o 2 w nocy. Następnego dnia powtórka. Ale dziś coś mnie tknęło i się ruszyłam z domu bo zauważyłam, że przez to, że ciągle w nim siedzę to to mnie przytłacza. Poszłam na spacer. Ok, nie ma słońca, jest zimno i masa rzeczy do zrobienia, ale to zdecydowanie było mi potrzebne. 😊
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak to czytałam to trochę, jakbym widziała siebie i chyba to trochę za dobrze rozumiem.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że choć na chwilę przestałaś gnić w domu. Może czas lekko obniżyć standardy, skoro zależy Ci na pracy? Albo nie. Kto wie, może niedługo trafi Ci się coś dobrego.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i powodzenia ♥
Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuń