Bilans:
- śniadanie godz. 13:30: 2x pączek donut czekoladowy (500)
- obiad: nic (0)
- kolacja godz. 20:50: frytki z pół batata z ziołami prowansalskimi,
solą i pieprzem → pieczone + czarna herbata (330)
- przekąska: 3x śliwki (81)
- przekąska: 3x śliwki (81)
+ jazda rowerem 5 km
= 911 kcal
Hej! ♥
OdpowiedzUsuńCzęsto do ciebie zaglądam i praktycznie zawsze twoje bilanse są piękne i zazdroszczę Ci tego jak super potrafisz przygotować sobie posiłek, bo widzę to po zdjęciach które dodajesz w postach. Zdarza się, nie ma co nad tym rozmyślać, zmieściłaś się w limicie więc jest okej, a od jutra zasuwaj dalej z dietą i nie przejmuj się tym co było wczoraj. Powodzenia kochana!
No, cóż, zdarzają się. Może ten bilans nie był super zdrowy na 100%, ale co tam. Raz kiedyś można sobie odpuścić. :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! <3
zagubionymotylek2018.blogspot.com
Hej słonko ♥
OdpowiedzUsuńBilans ok. Fajnie, że jeździłaś rowerem ;p
Trzymaj się chudo ♥!