Ostatnio bardzo dużo się dzieje. Za równo w domu jak i na studiach. W domu - źle; na studiach- na prawdę dobrze mimo, że ciężko. Wciąż mam dużo nauki (jeszcze za pierwszy rok), ale OFICJALNIE JESTEM NA DRUGIM ROKU STUDIÓW!!!!!!!!!!! Jakbym teraz czegoś nie zdała to i tak zmieszczę się w warunkach 😂 choć oby nie.
Ponadto dziś oficjalnie wróciłam do cardio. Co prawda jeszcze oszczędzam moje kolano, ale idzie dobrze.
W przyszłym tygodniu we wtorek (najprawdopodobniej) idę do szpitala na badania - tarczyca.
W niedalekiej przyszłości również mam zamiar wybrać się do lekarza ogólnego, ponieważ coraz bardziej dokucza mi ból klatki piersiowej w tym serca przez co ciężko mi się oddycha.
Bilans:
- 2x kromki chleba z MR, 2x plasterki sera żółtego, 1x mały pomidor lima, sól, pieprz + herbata zielona (375)
- donut z polewa truskawkową (230)
- pół pizzy szynka & pieczarki z ketchupem pikantnym + woda mineralna (546)
- 5x pierniczków toruńskich (160)
- jogurt sojowy Joya migdałowy z limonką i mandarynką (348)
- bulgur z hummusem + czarna herbata (150)
+Biotebal - tabletka
+Ascofer - tabletka
+ Kwas Foliowy - tabletka
+ cardio - tyko 20 minut :-(
= 1809 kcal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz