wtorek, 14 czerwca 2022

Update: psychiatra, włosy, plany na 16 czerwca i weekend

W zeszłym tygodniu na wizycie u psychiatry ponownie został poruszony temat psychologa. Czy już kogoś znalazłam? - zostałam zapytana. Usłyszałam to już mnóstwo razy, że moje leczenie opiera się zarówno o leczenie psychiatryczne jak i o leczenie u psychologa/psychoterapeuty. I tak samo jak ostatnio tak wciąż terapii nie zaczęłam. Czemu? Choć mimo znalezienia kilku potencjalnych osób, do których chciałabym się zgłosić, za każdym razem, kiedy myślę o kolejnym kroku, czyli skontaktowaniu się czuję blokadę, że nie mogę z jakiegoś powodu tego zrobić. Dlatego dostaję coraz mocniejsze leki zarówno na strach, depresję jak i sen. Bo brakuje mi jednego elementu w podstawie leczenia - terapii u psychologa/psychoterapeuty. Dziś zrobię ostateczny research i mam nadzieję dziś bądź jutro już będę mieć termin spotkania. 

W tym roku po raz pierwszy po kilku latach zaczęłam z własnej woli nosić rozpuszczone włosy. Najpierw je podcięłam o jakieś 5-7 cm, gdzie dla mnie to nie jest dużo, a następnie zaczęłam stosować naturalna domową maskę na włosy. Przez co bardzo się polepszyła ich kondycja. Jednak, niestety od kilkunastu już dni ich stan znów się pogorszył i znów każdego dnia zaczynam dzień od związania ich w kitkę. Chcąc o nie zadbać kilka dni temu ponownie je podcięłam, tylko coś mi nie wyszło i nie dość, że są krzywo ścięte to jeszcze nie wpłynęło to ni jak na ich kondycję. Od dziś wracam do Loxon 5% i porannego mycia głowy. Ponownie wypadają garściami. Czas przerwy odstawienia Loxon minął, więc to pewnie przez to. 

16 czerwca zapowiada się spędzeniem na spokojnie czasu w domu lub pojechaniem na wycieczkę gdzieś w obrębie mojego miast, z planem na dłuuuuugi spacer. 

Weekend spędzę mam nadzieję częściowo w domu a częściowo aktywnie na dworze. Ju już myślę o weekendzie a do niego jeszcze trochę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz