Mam ponowny zastój w życiu. Mimo brania lekarstw czuję lęk i narastającą niechęć do życia. Codziennie przytłacza mnie co raz dłuższa lista zadań do zrobienia, bo co nie zrobię dziś niestety nie przepada, a przechodzi na następny dzień. Mam też załamanie emocjonalne ostatnio. Znany mi tekst z Internetu - To smutne uczucie, kiedy Twoje marzenia spełniają się komuś innemu. - I poczułam to czytając kilka dni temu jeden ze wpisów u Agi. Tak mnie to przytłoczyło, że w pracy kilka razy się popłakałam. Siedziałam i płakałam mając nadzieję, że nikt nagle nie wejdzie i nie zobaczy mnie w takim stanie.
Wczoraj na wieczór zrobiłam cardio. Plan był 1 godzina cardio, ale opadłam z sił po 30 minutach, kiedy zrobiło mi się nagle słabo w czasie ćwiczeń, więc odpuściłam resztę. Dziś bez żadnych ćwiczeń, bo przez cały dzień nie wiele zjadłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz