czwartek, 5 marca 2020

Dziś w końcu udało mi się obudzić wcześnie rano - o 5, ale dopiero o 7 wstałam z łóżka. Zjadłam śniadanie i zajęłam się nauką. Następnie w południe poszłam z psem do psiego fryzjera. A potem sama pojechałam odwiedzić babcię. Po drodze zawitałam chwilę przed zamknięciem do lumpeksu, ale niestety nie było niczego ciekawego. W drodze powrotnej do domu zajechałam jeszcze do galerii handlowej w celu zakupu kurtki i bluzy z kapturem, ale niestety też niczego nie udało mi się znaleźć. Od kilku dni po kurtki i bluzy zaglądam tylko do działów męskich bo tam jest zdecydowanie większy wybór tego typu odzieży + ceny są przeważnie niższe niż na dziale damskim.
Jutro wieczorem jadę do Poznania bo w sobotę rano mam poprawkę egzaminu z prasoznawstwa na, który kompletnie nie umiem. Dopiero dziś zacznę się uczyć.

Bilans:
- owsianka bezglutenowa, jogurt sojowy naturalny,
banan, mango, wiórki kokosowe + herbata zielona (358)
- warzywa duszone z sosem musztardowo-miodowym + woda (340)
- pierogi z kaszą jaglaną i groszkiem z cebulką smażoną + woda (648)
- 4x ciasteczka kruche oblane gorzką czekoladą + herbata czarna (360)
- pierogi z kaszą jaglaną i groszkiem z cebulką smażoną + herbata zielona (140)
- 1x ciastko jaglane (211)
- 1x piernik z czekoladą gorzką (130)

+ Biotebal

+ jazda na rowerze

= 2187 kcal

2 komentarze:

  1. Miało być prasoznawstwa czy prawoznawstwa? :) Oczywiście życzę powodzenia na tej poprawce, jak zwykle trzymam za Ciebie mocno kciuki <3

    OdpowiedzUsuń