Wczoraj byłam u dietetyka. Dostałam nową dietę. Teraz jest ona bardziej rozbudowana, tzn. więcej mogę jeść + w dużej mierze są to produkty możliwe do kupienia w zwykłym sklepie. Zaskoczyło mnie to, że w moim jadłospisie znalazło się sporo produktów nieodpowiednich dla osób z insulinoopornością. Dla mnie jest to jasny dowód, że człowiek człowiekowi nie równy. Co więcej, uważa się, że osoby z IO nie powinny pić koktajlów i powinny ograniczyć ilość spożywanych posiłków do 3.
Jednakże ja przez ostatni miesiąc byłam głównie na koktajlach (odżywczych) i nie dość, że czułam się bardzo dobrze, schudłam prawie 10 kg to jeszcze wyniki mi się polepszyły. Więc nie warto się porównywać do innych bo to nie polepsza sytuacji a przynajmniej nie w moim przypadku.
Z racji tego, że dietę mam na 6 tygodni i bazuje ona przede wszystkim na "normalnych" produktach to postaram się tu zamieścić kilka jadłospisów, ale na pewno nie będzie ich dużo bo jednak jest to dieta indywidulanie dopasowana do potrzeb mojego organizmu oraz uważam, że publikownaie tu czyjejś pracy jest nieodpowiednie.
W dalszym ciągu po części będę na koktajlach odżywczych. Ale zamiast je przyjmować na 3 posiłki będę je przyjmować na 2 posiłki.
Ja Cię bardzo podziwiam, myślę, że nie wytrwałabym tygodnia na takich koktalach, bo nie przepadam za jedzeniem na słodko, a w tym wypadku na owocowo.
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie radzisz! oby tak dalej :)
W sumie fajna sprawa taka dieta ustalona przez specjalistę, pod twoje potrzeby... To trochę takie oddanie kontroli w obce ręce. Kiedyś zawsze się z tego śmiałam bo uważałam to za fanaberię, a teraz sama chętnie bym spróbowała, ale szkoda mi kasy no i jakoś ciężko się zmobilizować do wizyty u dietetyka. Trzymam kciuki, oby te 6 tygodni zleciało lekko i przyjemnie
OdpowiedzUsuń