Dzisiejszy post nie będzie pasował do ostatniego posta, ponieważ mój sposób odżywiania zmienił się wraz z wyjazdem. Otóż 15 czerwca wyjechałam do Londynu na 11 dni. Przyjechałam tu w celach turystycznych i aby odwiedzić rodzinkę. Jest naprawdę cudownie. Jednakże mój sposób odżywiania się jest czystym przypadkiem. Dlatego, że na te kilkanaście dni stałam się testerem londyńskiego jedzenia. Na przykład dziś sporo chodziłam między innymi zwiedziłam SOHO, Oxford Street, Parlament, China Town, Hyde Park I wiele innych. Na jutro mam zaplanowane by dalej zwiedzać Oxford Street bo to bardzo długa, a zarazem ciekawa ulica. Poza tym dużo się dzieje, ponieważ na każdy dzień mam zaplanowane inne miejsca do zwiedzania.
Co z jedzeniem i bilansami? One też czasem są przypadkowe i o różnych porach dnia. Ale mimo to staram się utrzymywać możliwie zdrowe odżywianie.
W takiej okolicy mieszkałam
Portobello Road
Borough Market
Chinatown - lody o smaku zielonej herbaty
Cześć :-) Wracam do pro any po długiej przerwie... Odwiedzisz mnie czasem? Dzisiaj trafiłam kilka razy na Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że wyjazd nie bèdzie miał wpływu na wagę. Dobrze , że starasz się jeść zdrowo. Miłego zwiedzania i zapraszam do komentowania mojego wyglądu.
OdpowiedzUsuńhttp://proanamija2018.blogspot.com/2018/06/moje-foto-jak-wygladam.html?m=1