wtorek, 17 sierpnia 2021

Psychiatra i psycholog

U psychiatry byłam 12 sierpnia na drugeij wizycie. Jak na razie nie mogę na nic narzekać. Z Panią złapałam miły kontakt, wszystko zawsze jest tłumaczone. Z jednym wyjątkiem...podczas wizyty zostałam zapytana o skutki uboczne jakie u mnie wystąpiły i powiedziałam, że jednym z nich jest brak apetytu. Z ulotki wynika, że jednym ze skutków ubocznych może być wzmożony apetyt lub jego brak. Pani doktor powiedziała, że to dobrze, że straciłam apetyt, dzięki temu nie będę wymiotować. Tylko szkoda bardzo, że nie zostało już na pierwszej wizycie wzięte pod uwagę, że ja dziennie średnio spożywam 1 posiłek, i to jest zawsze śniadanie a potem głód przez resztę dnia. 
Więc jem na siłę. Nie czując głodu, ale z przekonaniem, że jem po to, aby odrosły mi włosy, które straciłam przez ED, po to, aby moje ciało wyzdrowiało i nawet jeśli nie czuję głodu to chociażby po to, aby utrzymywać przez możliwie cały dzień poczucie, że robię to po to by być zdrowsza i być o jeden dzień do przodu. 
Dostałam recepty na następne 3 miesiące na te same tabletki, które biorę obecnie. Wciąż występują u mnie skutki uboczne, ale rzadko i już tylko niektóre. Wciąż co jakiś czas mnie mdli i ziewam. A to ziewanie nie jest powiązane z chęcią snu. 

U psychologa byłam dzień wcześniej. Poszłam do tego samego szpitala (bo musiałam). Niestety, Pani psycholog powiedziała mi, że nie może mi pomóc bo nie specjalizuje się w zaburzeniach odżywiania. W zamian skierowała mnie do innej Pani psycholog w tym samym szpitalu, ale muszę czekać do 30 sierpnia, aby dopiero móc się skontaktować z tż drugą Panią psycholog czy wogóle mnie przyjmie. Otrzymałam również namiary na inną placówkę w moim mieście, gdzie teoretycznie mogłabym dostać pomoc psychologiczną w związku z ED. Dzwoniłam tam i powiedziano mi, że się nie kwalifikuję i nie przyjmą mnie. Więc teraz czekam na 30 sierpnia. Będę jeszcze próbować dostać się do innego psychologa w tym szpitalu jeśli będzie to możliwe. 

Wychodząc od psychologa poczułam się, że idąc na wizytę miałam już jakieś swoje problemy związane z domem, z ED, ze zdrowiem psychicznym, z... a wychodząc z gabinetu, w drodze do domu poczułam jedynie, że mam teraz jeszcze więcej problemów. Bo to kolejna wizyta, która nic nie wniosła, nic nie zmianiła na lepsze. To była kolejna osoba, która zapytała mnie o to samo co dotychczasowi psycholodzy i ta osoba także zakończyła wizytę słowami "nie mogę tu pomóc". 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz