czwartek, 22 października 2020

 Jeeeestem! Żyję!

20 dni mnie nie było...to jakiś mój nowy rekord nieobecności tu. U mnie jak to u mnie. Nic się ni działo przez ten caaały czas. Byłam 2 razy na badaniach krwi, u kilku lekarzy. Jutro rano jadę odebrać moje wyniki krwi, z którymi później mam zamiar wybrać się ponownie do ginekologa. Jak na razie z USG (wykonanego u ginekologa) wyszło, że wszystko jest OK. Cytologia również wyszła dobrze. Znaczy wszystko póki co jest OK. 

Już od dawna dawna nie było żadnego bilansu. Dlatego dziś coś mam. Niestety przez to, że wciąż bazuję codziennie na koktajlach odżywczych (2 razy dziennie) to mam tylko jedno zdjęcie. Obiadu. 😛

Bilans:
  • śniadanie: koktajl odżywczy na mleku bezlaktozy 300 ml i 2x łyżki koktajlu hipoalergicznego bezglutenu o smaku białej czekolady z malinami
  •  obiad: ryż basmati, mus jabłkowy, rodzynki, ksylitol, cynamon, bułka tarta z ciecierzycy na maśle + sok pomarańczowy 350 ml

  • kolacja: kokajl odżywczy na mleku bezlaktozy 300 ml i 2x łyżki koktajlu hipoalergicznego bezglutenu o smaku białej czekolady z malinami

= 😊

3 komentarze:

  1. Dobrze wiedzieć, że chociaż wyniki od gin. są dobre, mam nadzieję, że pozostałe też zaczną się normować.
    Obiad wygląda całkiem fajnie, ryż z jabłkiem zawsze w cenie :)
    Trzymaj się ciepło <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja Cię normalnie podziwiam za te koktajle, wiem, że pewnie się już przyzwyczaiłaś, ale mi się zawsze wydaje, że po takim koktajlu byłabym po prostu głodna. Poza tym nie lubię dań na słodko.
    W ogóle ciekawy pomysł połączenia ryżu z jabłkiem i bułką tartą, pierwszy raz się z tym spotykam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po każdym niemalże koktajlu jestem głodna, ale no cóż. Chcę i muszę schudnąć, więc mimo głodu staram się trzymać diety.

      Usuń