wtorek, 2 lutego 2021

3 lutego!

Jutro wielki dzień. W związku z koronawirusem 1 kwietnia 2020 r. moja wizyta na oddziale chorób metabolicznych do endokrynologa została przełożona na 3 lutego 2021 r. A całe załatwianie tego ciągnie się już od 2016 r. To jest dokładny rok odkąd czekam aż mnie tam przyjmą. Szczerze, nie spodziewam się za wiele, ... no ale czekam już tak długo, że cieszy mnie sam fakt. Ale niestety z rana czeka mnie jeszcze poprawa poprawy egzaminu na studiach. Co gorsza poprawa jest ustna. Moim zdaniem ustne egzaminy/kolokwia są najgorsze ever bo zarazem najtrudniejsze. Ani człowiek nie zdąrzy pomyśleć, ani się zastanowić ani nic. Oni oczekują, że nim zadadzą pytanie to ja już będę mieć odpowiedź. A poza tym nie wiem jak ja zdążę to ogarnąć bo do samego szpitala jedzie się 1 - 1,5 godziny. O 11:30 zaczyna się egzamin (nie wiem jak długo potrwa, ale mam nadzieję, że nie za długo), o 12:00 kończy się dyżur a o 14:00 mają mnie przyjąć. Generalnie pani w rejestracji powiedziała mi, że mam zgłosić się na oddział - cokolwiek to znaczy. A po szpitalu mam zamiar jeszcze ruszyć na te wielkie promocje w galeriach handlowych. Tam też na za wiele nie liczę, ale no może jednak coś się uda kupić. Póki co poluję na termofor - maskotkę i może jakieś ubrania. I w między czasie również chciałbym odwiedzić babcię bo długo mnie już u niej nie było. Ostatnio ciągle mam coś i duuuużo nauki, a do babci podróż zabiera mi około godzinę, czasem trochę więcej, dlatego oszczedzając czas na dojazdach tak długo to odkładałam. 

2 komentarze:

  1. Daj znać, jak poszła wizyta u endo. No i jak z tą poprawą egzaminu.
    Dla mnie ustne nigdy nie były problemem, dopiero teraz, kiedy odpowiadać trzeba przed kamerką, to dostaję jakiegoś paraliżu i zaćmienia mózgu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie sie odezwij, ja też jestem ciekawa jak wizyta u lekarza oraz egzamin.

    OdpowiedzUsuń